Jest sprawą oczywistą, że Wielkanoc bez pisanek, nie byłaby Wielkanocą. I my, w naszej szkole, postanowiliśmy kultywować tradycję znaną już w czasach prehistorycznych. Ale zrobiliśmy to na swój sposób. Co prawda, skupiliśmy się na jajkach – symbolu rodzącej się do życia przyrody, a w chrześcijaństwie dodatkowo nadziei wynikającej z wiary w zmartwychwstanie Chrystusa, ale były to jajka nietypowe, bo... piernikowe.
Malowanie piernikowych pisanek okazało się wspaniałą zabawą. A przy okazji odkryliśmy drzemiące w nas talenty artystyczne.